nowy komendant hufca? kogo proponujemy?...

Rexiu

już sceptycy od razu, my jesteśmy realistami:P nie no ale Darek by nam się przydał Smile

paplot

hmm fajnie by bylo gdyby Darek sie przeprowadzil tu i bylby komendantem moze byloby lepiej Very Happy

arq

Dawno nic nie pisałem, ale temat ważki, więc dodam coś od siebie. Widzę, że wszyscy patrzą na zmianę na stanowisku komendanata, jakby miał nam się z dnia na dzień świat zawalić. moim zdaniem to nie tak. Zgadzam się oczywiście, że Druhna Maria jest świetną komendantką. Ma ogromną wiedzę, doświadczenie i zna wszystkich, których znać trzeba. Niemniej nie wiem dlaczego po zmianie na funkcji komendanckiej nasz hufiec miałby ten ogrom wiedzy i doświadczenia utracić. Z mojego punktu widzenia nowy komendant, to ogromna szansa na zmianę. Sami piszecie, że dopadła was marazm i od jakiegoś czasu trudno przełamać sztampy i nudę. Ja osobiście bym chciał, żeby NOWE zostało zbudowane na solidnych fundamentach STAREGO. Harcerstwo to jednak nie polityka, gdzie każda kolejna ekipa rządząca zaczyna od "posprzątania" po poprzedniej. Z nadzieją więc oczekuję dalszego rozwoju wydarzeń i jakiegoś syganłu ze strony potencjalnych kandydatów, ponieważ chciałbym się zaangażować w tworzenie wizji i programu dla naszego hufca na kolejne lata, a później w ich ralizację. Wszystkim malkontentom proponuję to samo.

Jacoby

No oki ale Nowy Nowemu nie równy...
Jestem prawie pewnien ze to stanowisko jest już obsadzone i "stara" kadra wybierze jednogłośnie tę osobę ,a nas młodych jest za mało by to zmienić

seba

masz racje miałszy...jestem tylko ciekaw kto bedzie tym komendantem a kto bedzie siedzial w hufcu.darek jest swietnym gosciem i jest luzakiem mógłby byc komendantem ale zobaczcie z drugiej strony...kazdy sobie pomysli tak ze np dh iwona robiła wszystko z lotyniem starała sie itd i zyła mysla ze ona zstanie komendantka a tu psikus i bedzie ktos wogóle nie znaszego terenu.ktos pracuje latami aby objac te stanowisko a tu komendant z innego miasta którego znamy tylko z obozów.jedni napewno byli by oburzeni.komendant nowy powinien miec jaja..

Rexiu

no właśnie Seba.. a z Miałszym to się zgadzam w 100% zapewne już za kulisami wszystko ustalone.. z jednej strony to dobrze, bo zaoszczędzi trochę czasu w dniu samych wyborów, ale według mnie to tak za bardzo demokracją nie pachnie... kandydat jest i głosujemy na niego... a zresztą nie mi to oceniac, więc więcej nic nie piszę bo jeszcze będzie źle hehe:P

arq

A mnie liczycie do "starych", czy "młodych"? Dopóki sami będziemy tworzyć podziały to te podziały będą istnieć. Jeżeli widzicie kogoś w roli kandydata na komendanta, to trzeba z nim po prostu pogadać i postawić sprawę jasno. Takie gdybanie a może ten albo tamten, albo w ogóle żaden, bo "oni" już i tak mają swojego nnie prowadzą absolutnie do niczego (szczególnie patrząc na "czytalność" tego forum) i moim zdaniem nie korespondują z duchem harcerstwa tylko właśnie tej nieszczęsnej polityki.

seba

a moze ty arek na komendanta?:)byłbyś swietnym komendantem!

Darek

...i tu wtrącę pare groszy. Dzięki, że o mnie myślicie, ale ja żadnego poparcia nie potrzebuję, ponieważ zgadzam się z jędną z wypowiedzi Rex-a i uważam, że nie każdy chciał by zostać na lodzie po roku pracy w hufcu. A perspektywy jakiegoś konkretnego zatrudnienia w waszym rejonie nie ma, co nie znaczy,że być może kiedyś do was się sprowadzę narazie ten temat jest jeszcze daleki. Na obecną chwilę wolę taką współpracę jaka jest i myślę, że jeszcze nie raz się spotkamy prywatnie czy jakoś bardziej oficjalnie...

Rexiu

ja też mam taką nadzieję Darku:) współpracowało nam wszystkim się z Tobą po prostu świetnie:) mam nadzieję, że do zobaczenia, i nie długiego w dodatku:) pozdrawiam:)

agatus

Iwona nie chciala byc komendantką i nie chce z tego co wiem. Kandydata niestety na razie nie widać. Bo niestety większość aktywnych to osoby posiadające pwd - a to za mało. Ci, którzy mają wyższe stopnie nie mają już tyle czasu wolnego i możliwości. A poza tym problem jest też w tym, że tak naprawdę pomimo iż hufiec znajduje się w Złotowie to jest tam bardzo mało harcerzy! A instruktorów... można na palcach policzyć! Więcej jest w Okonku czy Lotyniu i tam by można było z czegokolwiek wybierać. A nikt z Lotynia czy Okonka pewnie nie zgłosi komendantury choćby ze względu na odległosc do Hufca. Możemy jednak liczyć na to że "kandencjonalność" zostanie zniesiona, bo nie tylko my - spora część hufców ma taki problem. Była też propozycja połączenia nas z hufcem Piła (brrr :-/) - co Wy o tym sądzicie?

seba

to moze od razu przeniesmy hufiec do lotynia?!:(wtedy wpadam do hufca i składam dymisje...a po za tym zaden pilanin nam w oczy nie bedzie dmuchał.szczerze to nie chciałbym aby komendantem był ktos z łotynia czy okonka bo mam jakies obawy co do tych osób i szczerze mówiac pewnych nie lubie i oni o tym wiedza.dobrze by było jakby pozostało tak jak jest ale to nie mozliwe.

Darek

...Każdy instruktor ma prawo być wybieranym do władz, nawet jak ma stopień przewodnika. Nigdzie nie jest napisane, że komendantem hufca musi być ktoś z wyższym stopniem instruktorskim.

arq

Darek ma racje - nie ma ogrniczeń biernego prawa wyborczego dla kandydatów do władz hufca, za wyjątkiem ewentualnego wyboru sądu harcerskiego (co, jak sądzę nam nie grozi). Niemniej osobiście wolałbym, żeby komendant mojego hufca był przykładem w kwestii rozwou instruktorskiego. W praktyce oznacza to, że na mój głos może liczyć jedynie kandydat, który nie zaniedbuje stopni instruktorskich, a już na pewno nie ktoś, kto świadomie te stopnie ignoruje.
Jeśli natomiast chodzi o kandydatów z innych kręgów niż Złotowskie, to nie mam nic przeciwko. W sytuacji, w której harcerstwo w Złotowie jest słabe, być może taki kandydat dałby nam trochę wiatr-pędu, jakiegoś świerzego powiewu, bo tego ewidentnie nam brakuje. Z drugiej strony nie odmawiam również takich mozliwości złotowskim kandydatom.
Martwią mnie natomiast niektóre buńczuczne głosy na tym forum, argumentowane na zasadzie "nie bo nie". Chciałbym abyśmy dyskusję opierali na argumentach merytorycznych, a nie emocjonalnych. Jak już wcześniej zaznaczyłęm temat ten jest bardzo ważny i zależy mi bardzo, żebyśmy rozmawiali mozliwie najbardziej konstruktywnie.

Darek

A tak nawiasem mówiąc to a zachodzi pytanie, czy wy wogóle rozmawialiście z kim kolwiek konkretnie na temat objęcia funkcji komendanta hufca? Mnie się wydaje, że nie. Potraficie tylko debatować i gdybać, ale tu trzeba podjąć konkretne działania, bo czasu już pozostało niewiele. Muszę wam powiedzieć jeszcze jedno, że każde środowisko; drużyna, szczep ma prawo podać swoje kandydatury. Nie musicie czekać na gotowe i zróbcie wy pierwszy krok.......... Dużo się słyszy dobrego w waszym hufcu o druhu Włodku z Lotynia. Właściwie ten człowiek tak dużo zrobił, a teraz się o nim zapomina. Dlaczego ludzie z tak wielkim sercem muszą odchodzić w zapomnienie....? POSPIESZCIE SIĘ JAK NIE CHCECIE MIEĆ WYBETONOWANEGO PLACU WOKÓŁ OGNISKA NA TERENIE STANICY W PODGAJACH!!!